piątek, 8 kwietnia 2011

Crysis 2 - Recenzja


Crysis. Większości pewnie kojarzy się z popularnego tekstu "czy odpali Crysisa?" i wszelakich benchmarków. "Dwójka" zrywa z tym i trafia również na konsole. Większość PC-towców pewnie w momencie ogłoszenia tej informacji chwyciła się za głowę, a na twarzy pojawiła się mina "WTF?!". Jednak to wszystko nie wpłynęło na końcową jakość Crysisa 2, ba, nawet ją poprawiło. A czemu? Tego dowiecie się właśnie tutaj, z tej recenzji.


Jesteśmy w...
Nowym Jorku!



Jak pewnie wiecie (lub nie wiecie) akcja drugiej części Crysisa dzieje się w 2023 roku w Nowym Jorku. Nazywamy się Alcatraz i jesteśmy jednym z dzielnych żołnierzy Marines, który trafia do Wielkiego Jabłka, żeby sprawdzić co się dzieje. Coś jednak musiało się stać i zostajemy zaatakowani przez kosmitów, aż w końcu trafia w nasze ręce Nano-Suit. Tak właśnie w skrócie zaczyna się Crysis 2, już od pierwszych minut rozgrywki oferując mocne doznania, podczas których pod muszkę wejdą nam nie tylko obcy, ale również żołnierze CELL. Fabuła w Crysis 2 nie należy może do najwybitniejszych, ale wciąga i nie nuży, a to jest najważniejsze.

Taktyka Panowie, taktyka!


Crysis 2 to nie RTS, ani tablica Jacka Gmocha. Ale spośród wszystkich dostępnych na rynku shooterów 3xA, Crysis 2 podchodzi w zupełnie inny sposób do gameplayu. W CoD mieliśmy "korytka" w których parliśmy tylko do przodu zabijając kolejne tabuny wrogów. W Crysisie kolejne akcje planujemy na spokojnie , skanując teren, zaznaczając przeciwników i korzystając z Nano-Kombinezonu. Mamy 3 podstawowe opcje kombinezonu. Siła daje nam większą wytrzymałość na pociski wroga, szybkość, jak sama nazwa wskazuje, większą szybkość, a niewidzialność daje nam na jakiś czas absolutną niewidzialność dla wroga. No chyba, że podejdziemy za blisko przeciwnika, wtedy może nas zauważyć. Nowością jest możliwośc upgrade'owania pancerza za tkankę z zabitych kosmitów. Przydatne, a jakże skuteczne.

Pójdę pod warunkiem, że dacie mi broń


Arsenał dostępny w Crysisie 2 jest całkiem pokaźny. Mamy pistolety, karabiny maszynowe, strzelby, wyrzutnie rakiet, CKMy, a do tego oczywiście granaty i C4. Każdą z broni (oprócz granatów i C4) możemy w jakiś sposób modyfikować. Nic nie stoi na przeszkodzie, żeby do strzelby dodać tłumik i celownik snajperski. O użyteczności tego rozwiązania mówić nie będę, ale samej możliwości należy się odnotowanie.
Feeling broni jest świetnie pokazany. Od razu czujemy moc shotguna czy wyrzutni rakiet. Do tego dodajmy znakomite udźwiękowienie każdej broni, które brzmią po prostu rewelacyjnie.

A jak to wygląda!


Crysis 2 wygląda wprost oszołamiająco. Niesamowite cienie, świetne efekty świateł, ładne tekstury...Druga część Crysisa nawet na konsoli wygląda bajecznie. Jest obecnie chyba najładniejszą grą multiplatformową jaka jest na konsolach. Otwarte przestrzenie Manhattanu i niektóre widoki po prostu zapierają dech w piersiach i na Crysisa 2 patrzy się i podziwia. Graficy odwalili świetną robotę, a do tego grało działa bez większych czkawek. Wielki pozytyw.

I jak brzmi!

Odgłosy broni i świata brzmią świetnie, ale to nie to jest głównym daniem w oprawie audio Crysisa 2. Jest nim oczywiście ścieżka dźwiękowa samego Hansa Zimmera, a motyw przewodni wpada w ucho momentalnie. Wszystkie utwory dostępne są do przesłuchania w menu, co Wam polecam.
Dubbing w "dwójce" został wykonany na naprawdę wysokim poziomie. Co chwilę słyszymy dużo mięsa, co bardzo pasuje do wojskowego klimatu. Głosy zostały dobrane bardzo dobrze, każdej postaci słucha się przyjemnie i co najważniejsze, dubbing nie przeszkadza. Najbardziej denerwuje Nano-Suit, który co chwilę mówi do nas, co po pewnym czasie zaczyna denerwować i chciałoby się wyłączyć, lecz generalnie odwalono kawał świetnej roboty.

Werdykt


Crysis 2 jest kontynuacją pełną gębą. Wygląda bajecznie, świetnie brzmi, no i oczywiście, gra się w niego bardzo przyjemnie. Jest parę minusów, jak na przykład kulejące AI wrogów i spadki klatek animacji, ale to tak naprawdę drobne rysy na pięknym diamencie. Konsolowy debiut Crysisa bardzo się udał, a ja zachęcam Was do pójścia do sklepu po grę, jeśli jeszcze tego nie zrobiliście. Warto.

Plusy:
- inne, ciekawe, podejście do gameplayu
- oprawa A/V
- polski dubbing


Minusy:
- historia jest niezła, choć trochę nuży
- kulejące AI
- spadki klatek animacji


Ocena: 9/10

0 komentarze:

Prześlij komentarz